Wiele osób z nas zostało w sposób mniej lub bardziej bezpośredni dotkniętych wielką powodzią z 1997 roku. Wielka woda zabierała samochody, domy, niszczyła majątek życia wielu rodzin. Proces szacowania strat trwał wiele miesięcy, nie tylko ze względu na ograniczoną liczbę rzeczoznawców, lecz przede wszystkim ze względu na niezwykle rozległy teren, który należało poddać oględzinom. W dzisiejszych czasach, gdy powodzie również występują, ale na szczęście w mniejszej skali, proces inwentaryzacji szkód przebiega dużo sprawniej. Wykorzystując drony w ubezpieczeniach można liczyć na ogromne oszczędności czasu.
Bezpieczeństwo przede wszystkim.
Doskonale w pamięci mam kilka wielkich pożarów, których świadkiem byłem. Był to chociaż pożar kompleksu baraków przy ul. Curie-Skłodowskiej w Bydgoszczy czy też pożar magazynów przy dworcu PKP Poznań Główny, jak również pożar fabryki zgrzeblarek w Zielonej Górze. Inne zdarzenia jak i powodzie, katastrofy budowlane, również wymagają często przeprowadzenia oszacowania strat przez rzeczoznawców. Niezależnie od tego, na jakim obiekcie i do jakiej doszło szkody, przebywanie w takim terenie może stanowić zagrożenie. Różne rzeczy w zgliszczach, ryzyko zawalenia się różnych elementów, grząski grunt – to tylko niektóre z elementów, które mogą być źródłem problemów. Na szczęście od jakiegoś czasu w procesie szacowania strat wykorzystuje się drony. Dron nie ma kontaktu z podłożem, więc odpada problem grząskiego gruntu i przedmiotów, które na jego poziomie się znajdują. Dron przemieszcza się z większą prędkością, dzięki czemu proces szacowania strat przebiega sprawniej. Dronem można dotrzeć również do miejsc, do których dotarcie w klasyczny sposób może być znacząco utrudnione. No i zgromadzony za pomocą drona materiał może być analizowany na wielu płaszczyznach.
Ubezpieczeniowa inspekcja dronem – korzyści.
Korzyści, które zostały wskazane w poprzednim akapicie, w efekcie prowadzą do innej, bardzo ważnej kwestii. Szybsze (i bezpieczniejsze) zgromadzenie danych to przede wszystkim skrócenie procesu przetwarzania szkody, co bezpośrednio wpływa na czas, jaki jest potrzebny do wypłacenia należnego odszkodowania osobom poszkodowanym. Nie od dziś wiadomo, iż szybsze wypłacenie szkody pozwala zapobiegać pogłębianiu się strat. Doskonałym przykładem są tutaj pożary domów. Uszkodzone konstrukcje dachowe nie zabezpieczają domu przed warunkami atmosferycznymi, po wypłacie odszkodowania są już środki na podjęcie tych działań, które pozwolą odpowiednio ten dach zabezpieczyć, dzięki czemu reszta konstrukcji nie będzie narażona.